Pireneje to, poza Alpami, naturalny obszar na którym występuje ten krzew w dużych skupiskach. Moim celem jest miejscowość Arinsal w małym, ukrytym w górach pomiędzy Francją, a Hiszpanią państewku Andora. Stamtąd wyruszam na najwyższy szczyt tego kraju – Pic de Coma Pedrosa (2942 mnpm). Najłatwiejszym sposobem, aby dostać się do Andory jest lot do Barcelony, a później podróż wypożyczonym samochodem (niecałe trzy godziny). Dwie małe wskazówki: paliwo w Andorze jest dużo tańsze niż w Hiszpanii (i Polsce), opłaty telefoniczne są dużo droższe niż w Hiszpanii (i Polsce).
Szlak z Arinsal (1500 mnpm) wiedzie zalesionymi zboczami doliny Riu d'Arinsal i jej dopływów do Refugi de Coma Pedrosa, sympatycznego górskiego schroniska położonego na wysokości 2260 mnpm. Już w lesie spotykam pierwsze pojedyncze krzewy różanecznika alpejskiego, który, gdyby nie kwitł jeszcze w lipcu, można by wziąć za borówkę czarną (Vaccinium myrtillus L.). Dopiero jednak na górskich łąkach wokół schroniska rośliny te dają prawdziwy popis: różowy kolor ich kwiatów jest wszechobecny. Inną rośliną licznie tu reprezentowaną jest sosna hakowata (Pinus mugo subsp. uncinata (Ramond) Domin). Całości dopełniają bujnie kwitnące o tej porze roku byliny.
Dla mniej wprawnych piechurów schronisko może być punktem docelowym, z którego można wrócić tą samą drogą do Arinsal. Polecam jednak dalszy szlak na Pic de Coma Pedrosa. Wprawdzie wraz ze wzrostem wysokości roślinność zanika na rzecz skał (charakterystycznych dla Pirenejów łupków), łach śniegu i kilku wysokogórskich stawów, warto jednak, bo widoki ze szczytu zapierają dech w piersiach (wysokość też ma w tym swój współudział), no i można zejść do Arinsal inną drogą (przez przełęcz Collada del Forat dels Malhiverns).
Warto wspomnieć, że różanecznik alpejski występuje też w Polsce, w Karkonoszach. Rośnie tam ok. 30 krzewów. Do niedawna sądzono, że zostały posadzone ręką człowieka. Obecnie, po przeprowadzeniu serii badań genetycznych, uważa się karkonoską Sowią Dolinę za reliktowe stanowisko tego gatunku w naszym kraju. Różanecznik alpejski zadziwiająco rzadko można spotkać w ogrodach, a przecież to rewelacyjna roślina do ogrodu skalnego. Tworzy rozłożyste poduchy o wys. do ok. 50 cm i szer. 1,2 m, jest zimozielony i, co ważne, odporny na mrozy do conajmniej -30 stopni Celsjusza.